Ilu tłumaczy przysięgłych, tyle metod oprawiania przetłumaczonych dokumentów. Z pewnością znajdą się Ci, którzy do tego elementu pracy tłumacza w ogóle nie przywiązują wagi. Warto się jednak nad nim pochylić. Właściwe oprawienie tłumaczenia świadczy bowiem o naszym profesjonalizmie i rzetelności. Nie ma co ukrywać, dodaje mu też powagi i rangi, a przede wszystkim jest wizytówką tłumacza.
Pierwsza zasada łączenia tłumaczeń brzmi: „Oprawione tłumaczenie musi być trwałe”. To znaczy, że wszystkie kartki, niezależnie od ich liczby musimy spiąć tak, żeby nie dało się ich rozdzielić bez widocznych oznak ingerencji. Zszywacz niestety nie da nam takiej gwarancji (zszywki można łatwo wyjąć i włożyć z powrotem w to samo miejsce, bez żadnych specjalistycznych narzędzi), warto więc zastosować trwalsze rozwiązania.
Poniżej, w punktach, prezentujemy Wam metodę, która naszym zdaniem sprawdza się najlepiej. Można ją wykorzystać w tłumaczeniach, które obejmują od kilku do kilkudziesięciu kartek, czyli tych które pojawiają się w naszej pracy najczęściej.
Przybory, których potrzebujemy to: nitownica, nity (oczka), sznurek notarialny i rozetki.
Oprawianie tłumaczeń pisemnych – zaczynamy…
1. Dziurkowanie dokumentu nitownicą (oczkownicą)
Bardzo wygodne są nitownice, które mają wbudowane obydwie funkcje – dziurkowania i nitowania, np. ta. Nitownica, o której mówimy, w części przeznaczonej do dziurkowania ma również miarkę, co pozwala na ustalenie takiej samej odległości każdej dziurki od brzegu.
Możemy wykonać dwie lub trzy dziurki w zależności od naszych preferencji lub liczby kartek.
Jeśli spinamy tylko dwie lub trzy kartki możemy także zrobić jedną dziurkę w lewym, górnym rogu jak na zdjęciu poniżej (w tym przypadku po wykonaniu czynności z punktu 2 przechodzimy od razu do punktu piątego).
2. Nitowanie
Nity (oczka) wkładamy do dziurek, które zrobiliśmy (gładką stroną oczka zawsze na przodzie, a „ząbkami” na tyle dokumentu) i następnie zaciskamy je nitownicą – częścią wypukłą od góry, a wklęsłą od spodu. Nity co do zasady są miękkie i łatwo się je zaciska. Na rynku są dostępne nity w kolorze złotym i srebrnym – każdy ma swoje preferencje.
3. Przeciąganie sznurka
Przeciągamy sznurek notarialny przez dziurki i zawiązujemy z tyłu na supeł.
Kiedyś usłyszeliśmy, że np. zielony sznurek i tusz do pieczęci są zarezerwowane dla notariuszy. Nie ma takiej zasady. Każdy z nas może używać sznurka zgodnie z preferencjami. Sznurki Energi Tłumaczy są dostępne w trzech wariantach kolorystycznych: zielonym, czerwonym i niebieskim.
4. Rozetka pod pieczęć
Na końce sznurka naklejamy rozetkę. Najczęściej rozetki dobiera się pod kolor sznurka, np. rozetkę z czerwoną otoczką do sznurka czerwonego lub używa się uniwersalnych rozetek w kolorze białym.
5. Pieczętowanie dokumentu
Pieczęć należy odcisnąć na każdej stronie, pod formułą poświadczającą i na łączeniu rozetki i papieru.
Przybijanie pieczęci to najważniejsza czynność. Choć wydaje się banalnie prosta potrafi sprawić wiele problemów. Tusz się czasem rozmazuje, pieczęć nie odbije się w całości lub jest niewyraźna. Żeby sobie z tym problemem poradzić najlepiej jest położyć dokument na jakimś podłożu. My używamy gumowego podkładu do stempli. Sprawdza się idealnie.
Na koniec nie zapomnijcie o podpisaniu tłumaczenia ;) Często radość z końca pracy jest tak duża, że zapomina się o przysłowiowej „kropce nad i”.
… i coś na deser
Jeśli zdjęcia to dla Was za mało mamy dla Was filmik. Nasz model pokazuje jak oprawiać tłumaczenia.
Film dostępny pod linkiem:
https://www.facebook.com/107969364112679/videos/1465053153705898